Rodzic, jak wiadomo, pełni szalenie istotną rolę w życiu dziecka. To on odpowiada za jego wychowanie i każdego dnia stara się, aby wyrósł na jak najlepszego człowieka. W wielu przypadkach wciela się również w rolę nauczyciela lub trenera. Nasuwa się więc pytanie: czy taka sytuacja jest dobra?

Idealny trener, czyli jaki?

Żeby w ogóle rozważać to, kto jest dobrym trenerem, a kto nim nie jest, należy wypunktować cechy takiej osoby. Jedną z ważniejszych będzie z pewnością umiejętność rozładowania napięcia i zmotywowania. Trenowanie jakiegoś sportu nie zawsze jest usłane różami i ważne jest to, aby nawet w przypadku porażki zauważać dobre strony rozgrywki, wyciągać z niej wnioski i dbać o to, aby podopieczny nie zniechęcał się. Nie bez znaczenia pozostaje oczywiście wiedza – to właśnie ją ma jak najlepiej przekazać przyszłej gwieździe sportu. Szalenie istotne jest odpowiednie podejście do konkretnej osoby oraz dzielenie się umiejętnościami w sposób jasny i przejrzysty. W relacji trener – młody sportowiec warto zachować pewien dystans. Świadomość, iż nauczyciel jest konkretny i wymagający, a zarazem otwarty i wyrozumiały sprawia, iż dziecko chętnie się rozwija. Trener jest więc pewnym drogowskazem i autorytetem, który prowadzi młodego gracza.  

Rodzic jako trener

Nasuwa się więc pytanie: czy rodzic i trener może być jedną i tą samą osobą? Jak najbardziej, pod warunkiem, że posiada wystarczającą wiedzę i jest w stanie podejść do sprawy z dystansem. Całą przygodę należy rozpocząć od otwarcia się na potrzeby dziecka – to ono w pierwszej kolejności musi wyrazić zainteresowanie daną dyscypliną oraz chęć regularnego uczestniczenia w treningach. Jeśli trenerem stanie się rodzic, a nie zupełnie obca osoba, relacja może potoczyć się bardzo skrajnie. Bardzo często trudno przewidzieć, czy więź się polepszy, czy pogorszy, ponieważ zależy to od bardzo wielu czynników. Jednym z nich jest przede wszystkim umiejętność rozdzielenia życia prywatnego od boiska, czy kortu. Warto jednak pamiętać, iż rodzic ma być przede wszystkim bezgranicznym wsparciem i obserwatorem sukcesów.

Czy rodzic będzie dobrym trenerem? Zalety i wady takiego rozwiązania

Połączenie roli rodzica i trenera nie jest łatwe, ale, gdy się uda, może mieć bardzo pozytywne skutki. Przede wszystkim zwiększy ilość czasu spędzanego z podopiecznym, jak i pomoże zrozumieć potrzeby dziecka. Trudniej będzie zbudować barierę i respekt, natomiast w niektórych przypadkach jest to plusem – szczególnie wtedy, gdy dziecko z reguły jest dość ciche i nieśmiałe. Dzięki temu, iż trener będzie mu dobrze znany, nie będzie musiało stresować się nową sytuacją i koniecznością spędzania treningów z nieznajomym. Trzeba jednak wspomnieć, iż takie rozwiązanie ma również swoje wady. Przenoszenie ambicji na dziecko i wywieranie na nim presji z pewnością będzie się wiązało z ogromnym stresem. Najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest więc podjęcie próby i obserwowanie zachowania dziecka – jeśli wspólne treningi okażą się porażką, warto skorzystać z oferty szkółek, takich, jak Akademia Tenisa Prince.

Bycie jednocześnie rodzicem i trenerem ma nieskończenie wiele wad i zalet. Czy istnieje dobre wyjście z tej sytuacji? Oczywiście. W wielu przypadkach najlepiej sprawdzającym się rozwiązaniem jest to, w którym rodzic aktywnie uczestniczy w sportowym życiu dziecka poprzez zawożenie go na treningi, dbanie o aktywność fizyczną poza klubem i obecność na meczach. Jeśli jednak chodzi o treningi w klubie, najlepiej, aby odbywały się z udziałem innego, niespokrewnionego z dzieckiem trenera.