Człowiek może zacząć dbać o swoją kondycję fizyczną i próbować różnych dyscyplin sportowych w każdym wieku. Oczywiste jest jednak, że im wcześniej się na to zdecyduje, tym większą ma szansę na osiągnięcie mistrzostwa. Zapisanie dziecka na zajęcia ruchowe już w przedszkolu nie tylko daje mu szansę na przyszły sukces, ale też pozwala zapobiec otyłości oraz uczy zdrowej rywalizacji. Rodzice, którzy dostrzegają te zalety, mają jednak przed sobą poważny dylemat – jaką dyscyplinę wybrać dla swojej pociechy?

Przede wszystkim, warto się kierować charakterem malucha oraz jego wrodzonymi zainteresowaniami. Można obserwować, jakich bohaterów bajek najbardziej lubi, które urządzenia wybiera na placu zabaw, obserwować, czy szuka kontaktu z rówieśnikami, czy raczej jest indywidualistą. Jeżeli dziecko ma chodzić na treningi z własnych chęci, a nie z przymusu, muszą one sprawiać mu radość i odpowiadać na jego potrzeby.

Bardzo energiczny maluch na pewno odnajdzie się w sportach walki. To także dobry pomysł, jeżeli w kontaktach z kolegami i koleżankami z przedszkola wykazuje negatywne emocje, na przykład siłą zabiera im zabawki. Jest to popularny problem, szczególnie wśród jedynaków. Karate lub judo uczy panowania nad nerwami i cierpliwości, a do tego pozwala wykorzystać niespożyte pokłady energii.

Dziecko od małego lubi wodę? Nawet niemowlaki można zabierać na basen i u wielu z nich od razu widać, że sprawia im to ogromną frajdę. Już w przedszkolu istnieje możliwość rozpoczęcia nauki pływania. Regularne trenowanie tej dyscypliny pozwala wzmocnić układ odpornościowy, a także zwalczyć wady postawy. Jeżeli córka lub syn jest nieśmiały, to na pewno jest to lepszy wybór niż wysyłanie go siłą na zajęcia ze sportów zespołowych.

Gdy wręcz przeciwnie, maluch wykazuje chęci do zabawy w dużej grupie, chętnie pomaga swoi kolegom i ma z nimi dobry kontakt, spodoba mu się na pewno na boisku. Grą, z którą powinien sobie poradzić już 4-5 latek jest piłka nożna, siatkówka lub koszykówka będą bardziej odpowiednie w wieku szkolnym. Tego typu treningi zaspokajają potrzebę kontaktu z rówieśnikami, ponieważ ich uczestnicy traktują je przede wszystkim jako okazję do wspólnej zabawy.

Wielu rodziców narzeka, że ciągle są wyciągani z domu na spacery. Prawdopodobnie oznacza to, że pociecha lepiej czuje się na świeżym powietrzu, lubi kontakt z naturą. Warto sprawdzić, jakby poczuła się w siodle. Regularną jazdę konną można zacząć już około 5 roku życia, a często staje się to pasją na całe życie. Kontakt ze zwierzęciem uspokaja, a dzięki opiece instruktora, szybko rozwija umiejętność utrzymywania równowagi i panowania nad emocjami.

Również do tenisa warto zachęcić przedszkolaków. Wariantem dla nich jest minitenis, z którym bez problemów radzą sobie 5-latki, a często nawet jeszcze młodsze dzieci. Boisko ma znacznie mniejszy rozmiar, a piłeczki i rakiety są odpowiednio lżejsze. Plusem tej dyscypliny jest to, że stanowi formę pośrednią pomiędzy kontaktowymi, a indywidualnymi sportami. Z jednej strony nieśmiałe dziecko wie, że wynik zależy tylko od niego, z drugiej ćwiczy w grupie i oswaja się ze wspólną grą.

Bez względu na to, na jakie zajęcia będzie uczęszczał przedszkolak, na pewno będzie to miało pozytywny wpływ na jego zdrowie i psychikę. Trzeba tylko pamiętać, że w tym wieku trudno podejmować świadome decyzje, a co dopiero się ich trzymać. Istnieje duża szansa, że po znudzeniu się jedną dyscypliną, dziecko zacznie kolejną, aż w końcu znajdzie coś, w czym będzie się czuło najlepiej.